środa, 30 października 2013

cud!

udało mi się ponownie ogarnąć!

nie jest to jeszcze typowo nisko węglowodanowa dieta, bo jem sporo warzyw, nawet dużo jabłek, w pracy zdarza mi się skubnąć kawałek czekolady, jest nabiał i jak dzisiaj - kromka razowego do jajecznicy...

kalorycznie trzymam się w granicy 1600kcal, gdzie moje PPM (podstawowa przemiana materii) jest zbliżona do tej wartości...

jak uda mi się ustabilizować dietę to po pewnym czasie zrezygnuję z tego chleba, takich ilości jabłek i czekolady ;)





też Wam tak daje w kość ta zmiana czasu? chodzę spać 20:30... w prawdzie już teraz jestem w piżamie :D masakra jakaś!

6 komentarzy:

  1. Super!!! Nie znikaj już nam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie się trzymasz ;) nic tylko pogratulować wytrwałości, ja to bym się już 1000 razy rzuciła na jedzenie ;/
    Zmiana czasu... a kiedy to było? ja jakoś nie odczuwam różnicy, patrzę na zegar i czuję się jakby taki było od zawsze

    Trzymaj się , wpadnij do mnie czasami ;p

    nigdy-nie-patrz-za-siebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ekstra, że wróciłaś ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Anoo..jajecznice są świetne <3 Ja dziś zjadłam z 2 jajek takich małych- ze wsi od kur babci to takie jak 1/2 sklepowego O_o + łyżeczka masła do smażenia i boska była.
    Spróbuj z takimi suszonymi pomidorami z ziołami bodajże z Kamisu.. w takich małych, szklanych słoiczkach- wręcz wyborne ;)

    Trochę się rozkręciłam, za chwilkę zabiorę się za skakankę bo jakoś odzyskałam energię ;)

    Trzymaj się chudoo :* <3!

    http://nigdy-nie-patrz-za-siebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest dobrze, tak trzymaj! btw. gdzie mogę sprawdzić moją PPM?

    OdpowiedzUsuń