udało mi się ponownie ogarnąć!
nie jest to jeszcze typowo nisko węglowodanowa dieta, bo jem sporo warzyw, nawet dużo jabłek, w pracy zdarza mi się skubnąć kawałek czekolady, jest nabiał i jak dzisiaj - kromka razowego do jajecznicy...
kalorycznie trzymam się w granicy 1600kcal, gdzie moje PPM (podstawowa przemiana materii) jest zbliżona do tej wartości...
jak uda mi się ustabilizować dietę to po pewnym czasie zrezygnuję z tego chleba, takich ilości jabłek i czekolady ;)
też Wam tak daje w kość ta zmiana czasu? chodzę spać 20:30... w prawdzie już teraz jestem w piżamie :D masakra jakaś!
Super!!! Nie znikaj już nam ;)
OdpowiedzUsuńBrawo! :) Tak trzymaj:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się trzymasz ;) nic tylko pogratulować wytrwałości, ja to bym się już 1000 razy rzuciła na jedzenie ;/
OdpowiedzUsuńZmiana czasu... a kiedy to było? ja jakoś nie odczuwam różnicy, patrzę na zegar i czuję się jakby taki było od zawsze
Trzymaj się , wpadnij do mnie czasami ;p
nigdy-nie-patrz-za-siebie.blogspot.com/
Ekstra, że wróciłaś ;)))
OdpowiedzUsuńAnoo..jajecznice są świetne <3 Ja dziś zjadłam z 2 jajek takich małych- ze wsi od kur babci to takie jak 1/2 sklepowego O_o + łyżeczka masła do smażenia i boska była.
OdpowiedzUsuńSpróbuj z takimi suszonymi pomidorami z ziołami bodajże z Kamisu.. w takich małych, szklanych słoiczkach- wręcz wyborne ;)
Trochę się rozkręciłam, za chwilkę zabiorę się za skakankę bo jakoś odzyskałam energię ;)
Trzymaj się chudoo :* <3!
http://nigdy-nie-patrz-za-siebie.blogspot.com
Jest dobrze, tak trzymaj! btw. gdzie mogę sprawdzić moją PPM?
OdpowiedzUsuń