żadnych zdjęć nie robię, to też nie piszę nic... jem bardzo podobnie jak wcześniej
trochę chorowałam więc moja dieta przypominała bardziej płynną (mleko z miodem i czosnkiem, mnóstwo herbat z imbirem, gar domowego rosołu, sok warzywny własnej roboty, kefir, woda) + trochę innego jedzenia...
ale też zawaliłam, jest dopiero 9, a ja mam na koncie 3 zawalone dni (2 - urodziny R., 3 - niedzielny tłusty czwartek, 8-kebab) gdzie w styczniu był to tylko jeden... więc jak tu oczekiwać efektów?
muszę się znowu zebrać w sobie i bardziej starać w diecie, ciągle sobie powtarzam, że to przecież nie konkurs, nie wyścigi... ja to robię W KOŃCU tylko i wyłączne dla siebie, a że waga jeszcze spora to muszę być po prostu cierpliwa...
tak więc spokojnie, było - minęło
Trzymam kciuki! Na pewno dasz radę, tyle już schudłaś! :)
OdpowiedzUsuńCierpliwość, właśnie, gdzie ona jest? Ostatnio też miałam trochę kryzysowy tydzień... Ale trzeba patrzeć na pozytywy, tylko i wyłącznie na nie!
OdpowiedzUsuńKciuki również trzymam :)
Mam nadzieję że już sie lepiej czujesz kochana ;***
OdpowiedzUsuńNie martw się 3 dni to nie jest tragedia na pewno teraz będziesz jeszcze bardziej się starała o to żeby reszta lutego była perfekcyjna! Trzymam kcjiki !
Poradzisz sobie kochana, wierzę w Ciebie!<3
OdpowiedzUsuńIle obecnie ważysz jeśli mogę zapytać?
Powodzenia słońce;**
tez ostatnio jest mi ciezko pozbierac sie;/ ehh musimy wziac sie w garsc;*
OdpowiedzUsuńteż sobie często powtarzam było- minęła i głowa do góry i jazda do przodu :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
Pewnie to tyko chwilowe, teraz już dasz sobie radę! ;)
OdpowiedzUsuńMoże znajdziesz trochę motywacji na moim blogu, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńOponka! Gdzie ty się podziewasz!!!
OdpowiedzUsuńDasz radę, nie martw się. Tymczasem, nominowałam Cię do The Versatile Blogger :)
OdpowiedzUsuńHej, przeglądam Twojego bloga i tak sobie myślę - dlaczego jesteś na low carb...?
OdpowiedzUsuńWróciłam :)
OdpowiedzUsuńJa dla odmiany teraz będę miała codzienny przymusowy spacerek po 6 km. To powinno mi pomóc w zrzucaniu zbędnych kg :)
Fajne te twoje starsze posty , czekam na więcej i na pewno będę zaglądać , Ja mam cel 20 kg ty go zrealizowałaś więc gratuluje :) i zapraszam do mnie :D
OdpowiedzUsuńNa diecie płynnej bardzo ładnie się chudnie ^^
OdpowiedzUsuńChciałbym zaproponować współpracę. Proszę o kontakt marketing@female.pl
OdpowiedzUsuńGratuluję! Ja też się odchudzam już od wielu lat :P Ale dzięki slimette o którym wyczytałam na http://sliMette.pl jest to o wiele łatwiejsze, jest motywacja, jest poprawiony metabolizm, jest zahamowane łaknienie, czego chcieć więcej ?
OdpowiedzUsuń