sobota, 8 grudnia 2012

Grzybek Tybetański (Kefirowy)

jest to tak naprawdę zespół symbiotycznych mikroorganizmów, prowadzących fermentację mleka z którego powstaje kefir, wspominam o tym ponieważ jakiś czas temu moja mama zaczęła hodowlę tych mikroorganizmów, a dziś sprezentowała mi zestaw do hodowli... no więc zobaczymy :)

na jednej ze stron znalazłam takie o to właściwości lecznicze:

-reguluje przemianę materii, zapobiega zaparciom
-obniża poziom złego cholesterolu
-wspomaga leczenie serca
-wytwarza naturalne antybiotyki, leczy stany zapalne
-hamuje wzrost komórek rakowych
-leczy choroby przewodu pokarmowego, wrzody żołądka i dwunastnicy
-łagodzi skutki stresu, eliminuje zmęczenie, wyczerpanie
-zwiększa libido
-opóźnia proces starzenia się komórek
-pomaga walczyć z bezsennością
-zewnętrznie: pomaga na oparzenia słoneczne
-dostarcza wielu witamin
(źródło)


Jak sporządzić kefir z ziaren grzybka tybetańskiego



kefiru spróbuję dopiero jutro wieczorem, ale żebym mogła powiedzieć coś więcej, musi minąć kilka dni ;)

a tak poza grzybkiem to niepotrzebnie się martwiłam zastojem wagi, najwidoczniej była to woda zatrzymana podczas okresu i już wszystko zleciało i waga spadła! jest dobrze ;)

12 komentarzy:

  1. Nie lubie kefiru. No jedynie do ziemniakow, wtedy taka papke robie :P... ale to juz bomba kaloryczna xDDDD
    juz sie balam wchodzic, a za razem podekscytowana, jakie pyszne zdjecia dzisiaj tu beda ^^ Ale w sumie ciesze sie ze nie ma :P
    I gratuluej ze waga spadla !! to jest najwazniejsze :)))
    Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  2. te właściwości brzmią obiecująco ale tak jak Aga nie lubię kefiru niestety. widzisz, waga spadła, dobrze że się nie poddałaś zastojowi! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, ciekawa jestem jak to cudo smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. no to super, okres zazwyczaj dużo tłumaczy;) fajny patent z nim!

    OdpowiedzUsuń
  5. grzybek tybetański...kojarzy mi się to z grzybkami halucygenkami :P Ale może być dobry, lubię kefiry.
    Dobrze, że waga spadła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ps. Mogę cię dodać do linków? Bardzo przyjemnie mi się czyta twojego bloga ;)

      Usuń
  6. nie lubie kefiru :/
    chyba wlasnie przez taki kwasny zapach fermentacji

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję że będzie dobry, chociaż ja osobiście nie lubię kefiru.
    Buziaki:***

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna sprawa:)) ja na razie nie mogę kombinować z takimi rzeczami, bo za kilka dni wyjeżdżam i nie będzie mnie w domu do końca roku, ale potem chętnie poeksperymentuję :D

    OdpowiedzUsuń
  9. No ciekawa sprawa z tym kefirem ja też nie przepadam ale jestem ciekawa twojej opinii.

    OdpowiedzUsuń
  10. No ja dostałam od siostry ten grzybek i powiem szczerze ,że już mi się rozrósł i podzieliłam się nim. To prawda smakuje jak kefir choć jest troszkę kwaśniejszy. Ja piję go już od tygodnia i fakt jest taki,że miałam problemy ze snem teraz tylko poczuję poduszkę i zasypiam.Pracuję na trzy zmiany więc zmęczenie u mnie to podstawa ,a do tego synek też daje się we znaki,ale od tyg stres i zmęczenie jest na pewno wiele mniejsze.Warto sprwadzić na własnym organizmie.

    OdpowiedzUsuń