poniedziałek, 17 grudnia 2012

ja już świętami żyję od tygodnia i nie mam specjalnie głowy do trzymania się ściśle diety

w niedzielę obiad u teściów, a wczoraj kleiłam uszka z mamą i siostrą i zjadłam 4 :) waga stoi jak zaklęta, ale też nie ma co się dziwić, że obecny limit kaloryczny przestaje działać skoro schudłam już tych 16kg i zapotrzebowanie zapewne również spadło, ale nie szkodzi :)

jedyne czego się trzyma, to żeby kompletnie nie zawalić, a przez ostatnie dwa dni tak okropnie z sobą walczę, ale daję radę - najlepiej jak uda mi się czymś zająć - wczoraj przez godzinę sprawdzałam co mam za filmy na dysku i wyrzucałam te których i nie oglądam i nie mam zamiaru oglądać - zwolniłam 150GB miejsca

ostatnio również nie mogłam sobie poprawić nastroju, ostatecznym wyjściem była głośna muzyka i ćwiczenia fizyczne, które naprawdę pomogły :) a teraz mam straszne zakwasy na brzuchu ;)

dodatkowo od trzech dni nie jadłam jajek i mam na nie ochotę ;) nic nie gotuję, jem same pierdoły jak kefir, śmietankę, orzechy, rosół + to co u mamy czy teściowej- nie ma co zdjęć robić

grudzień już trochę spisałam na straty i świadomie sobie odpuszczam, ale nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, dobrze wiem jak będzie w styczniu, tam już nie będzie mnie miało co rozpraszać i nie będzie zmiłuj się :D

26 komentarzy:

  1. Czasam taka odskocznia od diety też jest potrzebna, lepiej czasem skubnąć uszko przy lepieniu, niż być na takim głodzie, że rzucimy się na wszystko z wilczym apetytem co tylko nam się pod rękę podwinie...
    dasz radę, bo wile już osiągłenaś, efekty widać i nie pozwolisz by je zaprzepaścić :)))
    trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też żyję świętami dlatego zaniechałam diety aż do nowego roku oczywiście nie chce przytyć bo się jakoś pilnuje ;d będzie dobrze

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że sobie odpuszczasz, przecież jeszcze nie wszystko stracone...

    OdpowiedzUsuń
  4. najwazniejsze ze waga nie idzie do gory

    OdpowiedzUsuń
  5. Na twoim miejscu cieszyłabym się że waga nie idzie do góry. Jak ja bym chciała tyle schudnąć co ty!
    Całuję:***

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też się boje świąt:) ale postanowiłam przynajmniej ćwiczyć w okresie świątecznym ;) i nie przestawać;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też zamierzam ćwiczyć, choć pewnie wyjdzie jak zwykle czyli cwiczenia ogranicza sie do spaceru do kuchni;/

    OdpowiedzUsuń
  8. schudłaś 16 kg ;o no łaaaał! gratuluję! też tak chcę xdd
    pozdrawiam i trzymaj się dalej ;)
    chudzinabyc.blog.interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze że waga stoi a nie rośnie :) trzymam kciuki żeby nie podskoczyła przez Święta! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ach, byle już stała, a nie rosła! ; p
    zakwasy na brzuchu są straszne, co się zaczynam śmiać/kichnę to chcę umierać XD
    jedzenie pierdół, skąd ja to znam :p
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  11. No to miłego grudnia:* w sumie trochę Ci zazdroszczę takiego podejścia, zjem, co będzie.... Świadomie spalam grudzień na straty... Dla mnie zaczęcie nowego roku od przytycia jest straszne:c
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  12. no święta pod tym względem są dosyć ciężkim tematem :)
    Ja narazie stoję w miejscu i nie dietuję ... ale i też się nie obżeram byle czym. Wrócę do diety po świętach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuje ci :)


    Jak u ciebie?

    OdpowiedzUsuń
  14. przykład ze mnie ? No chyba nie ! Moja dieta jak na razie leży i kwiczy. taka prawda już się nie mogę doczekać świąt nie wyobrażam sobie tego co byłoby gdybym miała sobie wszystkich tych pyszności odmawiać. Świąteczne ciasteczka, karp, strucla ... :) mmmm

    OdpowiedzUsuń
  15. No właśnie dlatego ja sobie już kilka dni temu odpuściłam i nie trzymam jakoś tak ostrej diety właściwie to jej wgl nie trzymam jem to co chce po to żeby w świta nie rzucić się na wszystko bo wiem jak to jest ... jem jem jem a potem boli mnie brzuch i mam problemy z żołądkiem.


    ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. dokładnie jeszcze dużo dni więc będzie ok tak strasznie dużo nie chce zrzucić tylko jakieś 4-6 kg więc w 4 miesiące mi się na pewno uda ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. im dalej w las tym więcej drzew
    pożyjemy zobaczymy

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo lubię tę kawę
    w poprzedniej pracy koleżanka ciągle mi je podbierała, bo zapach ją do mnie przywodził ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie w linkach są filmiki z Ewą Chodakowską :) Na prawdę polecam - ja właśnie jestem po turbo i czuję się niesamowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Na prawdę ma fajne ćwiczenia ale jednego nie byłam w stanie zrobić chyba 3 seria od końca albo 2 - muszę poćwiczyć ręce ;)

    No a poza tym to na YT jest wiele ciekawych filmików instruktażowych z ćwiczeniami :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Podczas świat, nie ma się co odchudzać!

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuje ci bardzo :) Cieszę się że mogę być dla kogoś motywacją :) Dla mnie motywacją są inne ćwiczące dziewczyny które się nie poddają za żadne skarby :)

    Musimy być silne kochana :)

    a ty co ćwiczysz ?

    OdpowiedzUsuń
  23. Już tak wiele osiągnęłaś! I należy Ci się ten świąteczny luz!:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Tylko nie przytyj !!!! Nie ma co diety robic, ale nie przytyj, nie przesadzaj :D:D Dziekuje za wsparcie u mnie. Buziaczki ^^

    OdpowiedzUsuń
  25. musi spaść! chociażbym miała stanąć na rzęsach

    OdpowiedzUsuń
  26. Wcięło Cię kobietko ...? :)

    OdpowiedzUsuń