niedziela, 11 listopada 2012

co tam dziwnego jem

wczoraj był siódmy dzień bez kawy, a ja ją wypiłam, mam marne tłumaczenie, siostra jak wpadła to mówiła że w coffee heaven mają do dzisiaj promocję 80%, no po prostu musiałam skorzystać i zamiast zapłacić prawie 12zł, wyszło 2,30 :D, akcja miała na celu ograniczenie mleka przez co laktozy i wyszło nieźle :)

i jedzonko, zazwyczaj nie robię takich rzeczy, ale dziś - czemu nie
zaznaczam że tłuste ale nie o to chodzi! jedyne co się liczy to mało węgli :)

śniadanie: sadzone z serem (jedyne 150kcal ;))

obiad: (mięso mielone + 2 jajka + przyprawy) sos pomidorowy, szynka, cebula, ser (dodałabym więcej warzyw, ale nic nie miałam i wszystko dzisiaj pozamykane u mnie)



kolacja pewnie będzie około 17 (jajko)  i wątpię żeby to wszystko wyszło mnie 1500kcal 

4 komentarze:

  1. Mniam, jedzonko wygląda bardzo smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jajko z serem brzmi ciekawie! :) ale trochę się boję że jak spróbuję sera to go zjem pół kilo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ech... ależ to smakowicie wygląda, ja nie moge takich rzeczy jeśc...
    od razu wszystkie wysiłki poszły by na marne...
    ale muszę poczytac o tej niskowęglowodanowej diecie, choć w sumie tych węgli to ja tak dużo chyba nie jem :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. To mielone wygląda bosko! :)

    OdpowiedzUsuń