środa, 7 listopada 2012

dwa

rano miałam wspaniały humor, po większej ilości mocnej zielonej herbaty jest mi dziwnie wesoło, dodatkowo od wczoraj mam ogromną ochotę na filmy z moim ulubionym aktorem i seria Die Hard skutecznie utrzymała dobry nastrój, szczególnie gdy pogoda jest idealna do siedzenia w domu...

<3

w diecie nudno, zjadłam dwie porcje łopatki wieprzowej którą wczoraj upiekłam, a przez resztę dnia pewnie będą jajka bo nic innego nie mam w lodówce, też dobrze... zdjęcie ostatniego śniadania bo nowych niestety nie robiłam

poćwiczyłam trochę w domu, a spacer z psem trwał tylko pół godziny bo lało... 

i nowa płyta Hey wyszła! lecę słuchać :)


3 komentarze:

  1. czy to awokado? wygląda smakowicie :) fajnie że się tu przeniosłaś. i też lubię Hey :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hey - kapela mojej młodości, ich początki, teraz w sumie ich nie słucham :(

    A co do zielonej herbaty - to trzeba pić a nie palić, może dlatego Ci po niej wesoło :DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubie tego aktora. Najbardziej boli, że oni się tak ostatnio szybko starzeją :/

    OdpowiedzUsuń